OLA BLOGUJE

PRZYPADKI WPADKI WYPADKI

wtorek, 1 grudnia 2009

Wycieczka

Dzisiaj byłam na wycieczce w sklepie! Te sklepowe wypady zawsze wprawiają mnie w dobry humor! Bo po pierwsze jakaś odmiana od lasu i placu zabaw (tak tak jesienią i zimą też można), a po drugie to zawsze z czymś nowym się stamtąd wyjdzie. W zasadzie sklepy dzielę na 3 rodzaje: spożywka, z piłkami, inne. W tych pierwszych mama jest czujna i zawsze te słoiki i puszki uratuje przed upadkiem. Odkąd poruszam się samodzielnie w spożywce jestem raczej "na uwięzi". Co innego sklepy z piłkami, czyli duże sklepy sportowe! Och tam to się dzieje! Pełen luzik! Rodzice sobie a ja sobie! Oni na buty a ja na fitness, ja na sportach zespołowych a oni na wędkarstwie. Jazda na maksa! Punktem kulminacyjnym jest oczywiście stoisko tenisowe. Tata już podobno zaplanował moją przyszłość i chyba stąd te ciągle przymierzanie rakiet i pokazywanie jakichś fore.. cos tam i beck.. coś tam. Nieważne. Ważne są łatwo dostępne kosze z piłkami różnymi! Oj co oni się we dwójkę nalatają, żeby je wszystkie połapać... Z tego sklepu jakoś dziwnie zmęczeni wychodzą...
Ostatni rodzaj to "inne" czyli zazwyczaj jakieś sklepy z ubraniami. Ja od przymierzania trzymam się z daleka, więc zajmuję się głównie ucieczkami. Zazwyczaj kończy się to tym, że mama gdzieś znika a tata z desperacją w oczach biega za mną po całym sklepie. Po 15 minutach zazwyczaj tata zmienia taktykę i ląduję u niego na "barana". Wtedy zaczyna się etap "nawoływania" mamy. Czyli tata dzwoni a mnie każe się wydzierać na cały sklep: mmmmaaaammmmmaaaa!!!!!!!!!!! Po kilku okrzykach przechodzimy do "nasłuchiwania", czyli skąd mama się odezwie. Po zlokalizowaniu zaczyna się etap "wychodzenia", który biorąc po uwagę sprzeczne interesy trzech stron siłą rzeczy musi trochę potrwać. Po wyjściu tata wygląda na zmęczonego ale szczęśliwego a mama wprost odwrotnie. A jak to zwykle bywa gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta! A że tym trzeci jestem ja to proszę przeczytać poprzedni post - tam jest odpowiedź :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz