O 2 dwóch dni testuje. No jak to kogo? Mamę i tatę. Z czego? Sprawdzam ich refleks i szybkość. Jak? Ano wołam siku i daję im 3 sekundy na reakcję. Brak reakcji oznacza wysłanie sygnału ostrzegawczego: ssssiiiikkkkuuuu. No i tu już muszą się wykazać naprawdę sporym refleksem i jeszcze większym przyspieszeniem, bo droga do łazienki ckręta i pełna przeszkód.
Na Boga weźcie się za siebie, bo jestem nrazie sprytniejsza od was.
Oj wychowalam sobie ich, oj bardzo :))) Jakies fajtlapy mi sie trafily :(
czwartek, 8 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz