środa, 7 października 2009
Karuzela rulez
Po przymusowej kwarantannie wypuścili mnie z tych czterech ścian. Nareszcie odetchnęłam świeżym powietrzem, poczułam wiatr wolności... Kwiaty we włosach potargał wiatr... Oj trochę się zagalopowałam.Sorki. Do rzeczy. Standartem spaceru jest plac zabaw, podstawą placu zabaw karuzela, podstawa zabawy na karuzeli to kręcenie BaBama i Wirusa. Niepotrzebne są tylko te dzieciaki, bo też się chcą kręcić jakby nie widziały, że jest zajęta. Mogłabym "dać z bańki" (jak to mówili w Epoce Lodowcowej) ale byłby tylko płaczi i skargi mamusiek. A niech się pokręcą. Dobra, 2 obroty i sio. No sio! MAAAAMMMMMOOO!!!!!!!!!!!!!!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Podoba mi się Twój sposób pisania. Fajne jest tez to , że mało facetów decyduje się na pisanie,a jak widać- warto. Podobało mi się jak Ola ma katar i trochę ją nosi bo musi siedzieć w domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.