sobota, 2 stycznia 2010
Dziwne wyrazy
Hmm, są takie słowa po których rodzice zachowują się trochę dziwnie. Sami ich używają w domu raczej sporadycznie, no chyba, że tata rozmawia przez telefon, szczególnie w poniedziałek rano. Wtedy zazwyczaj mama wysyła go do pokoju. Kiedy ja raz na jakiś czas użyję jednego z tych słów to rodzice zaczynają udawać, że ich nie słyszą, albo nie rozumieją i że mówi się zupełnie inaczej. Np. takie słowo jak "kuwa". Jak tylko tak powiem od razu słyszę, że mówi się "kura". Albo inny przykład: nie działał pilot a ja chciałam oglądać Dumbo, więc mówię tacie żeby się nie męczył, bo pilot się "zebał" A tata mówi, że nie rozumie tego słowa i że mówi się "zepsuł". Dziwne, bo jak nie mógł włączyć po raz kolejny kablówki to mówił, że znowu dekoder się "zebał". Muszę oglądać uważnie Noddiego, bo on wie jak trzeba mówić jak coś się zepsuje. Takich wyrazów jest więcej, ale większość z nich nic mi nie mówi. Słyszałam jednak, że uczą ich w przedszkolu i szkole, więc wszystko przede mną.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popłakałam się ze śmiechu i jeszcze mężowi czytałam :))) Rewelacja.Piszcie więcej więcej i więcej! Kuwa no!
OdpowiedzUsuń