4 lata minęły jak jeden dzień...la la la...
Tak tak, mam już 4 lata. Dokładnie skończyłam je 13 marca. I jak zwykle w urodziny byłam chora. I ja zwykle w marcu nie obeszło się bez zastrzyków. Impra urodzinowa się odbyła, choć ja nie byłam w najlepszej formie. Mama zrobiła pyszny tort, były prezenty, goście...Ach żeby tak codziennie były urodziny...
Czekam na poprawę pogody i ruszam z tatą na wyprawę w poszukiwaniu Hefalumpów. A o tym gdzie ich szukać napiszę następnym razem...
PS. Dziękuję wszystkim za 100% frekwencję i prezenty!!! Dzięki Wam mam rower!!!
Tak tak oczywiście ze słoniem!!!
Tak tak, mam już 4 lata. Dokładnie skończyłam je 13 marca. I jak zwykle w urodziny byłam chora. I ja zwykle w marcu nie obeszło się bez zastrzyków. Impra urodzinowa się odbyła, choć ja nie byłam w najlepszej formie. Mama zrobiła pyszny tort, były prezenty, goście...Ach żeby tak codziennie były urodziny...
Czekam na poprawę pogody i ruszam z tatą na wyprawę w poszukiwaniu Hefalumpów. A o tym gdzie ich szukać napiszę następnym razem...
PS. Dziękuję wszystkim za 100% frekwencję i prezenty!!! Dzięki Wam mam rower!!!
Tak tak oczywiście ze słoniem!!!